Serial Polsatu Na krawędzi cieszy się niezłą opinią wśród widzów. Niektórzy są nawet zdania, że to jedna z lepszych polskich produkcji, dlatego aktorzy nie narzekają na scenariusz, a nawet, jak Weronika Książkiewicz, są gotowi do poświęceń.
Aktorka nie cieszy się ostatnio najlepszą opinią. Podobno zadziera nosa i nie ukrywa, że czuje się lepsza od aktorów bez wykształcenia, że z dnia na dzień rzuciła rolę w sztuce Single i remiksy, gdyż uznała, że pokazywanie się na jednej scenie z Anną Muchą jest poniżej jej godności. Zobacz: Książkiewicz została bez pracy. "PRZEZ WYGÓROWANE EGO"
Na szczęście kiedy reżyser Na krawędzi zaproponował jej, by pokazała biust, nie protestowała. A jeszcze niedawno zarzekała się, że koniec z rozbieraniem.
Po urodzeniu dziecka trudno mi grać sceny łóżkowe, chociaż rozumiem, że to co innego niż rozkładówka w piśmie dla panów - wyznała w wywiadzie dla miesięcznika Olivia. Ale i tak nie zgodziłam się rozebrać na planie Komisarza Aleksa.
Jak wyznała wówczas, o sesji dla Playboya także wolałaby zapomnieć. Zobacz: "Nie podobała mi się moja naga sesja"!