Edyta Pazura biorąc ślub z Czarkiem, była w 8. miesiącu ciąży. Z jednej strony było to korzystne rozwiązanie, bo przynajmniej miała pewność, że nie zostanie sama z dzieckiem. Być może dlatego zależało jej na tym, by nie czekać z weselem. Z drugiej jednak strony, ze względu na ciążę nie mogła zaszaleć ze strojem.
W Dzień Dobry TVN Edyta wyznała, że z perspektywy czasu uważa, że lepiej było zaczekać.
Każdy, jak się czuje, taki związek powinien tworzyć. Ja, gdybym wróciła się parę lat, pewnie poczekałabym trochę ze ślubem... Brałam go w ciąży i teraz podziwiam inne dziewczyny naprawdę z zachwytem w tych pięknych sukienkach ślubnych, bo ja jednak byłam w 8. miesiącu ciąży" - wspomina żona Czarka.
Rzeczywiście teraz nie miałaby problemów, żeby dostać coś efektownego na swoją figurę, szczególnie odkąd chętniej eksponuje biust. Zęby za 40 tysięcy złotych też dobrze komponowałyby się ze ślubną bielą.
Podoba Wam się odmieniona Edyta?