Paris Hilton zarobiła 200 tysięcy dolarów za pojawienie się na balu charytatywnym w Cannes i pomachanie ręką do swoich fanów. Nietrudno się domyśleć, że była tym zachwycona. Jak powiedziała gazecie New York Post:
Wszystko co musiałam robić to machać ręką niczym królowa Anglii.
Podobno, za pojawienie się kilka tygodni temu na imprezie w Wiedniu, Paris otrzymała jeszcze więcej pieniędzy, bo okrągły milion dolarów! Zastanawiające: ile trzeba zebrać pieniędzy podczas takiego charytatywnego balu, żeby starczyło na gażę dla Paris...
Tymczasem bycie "filantropką" nie pomogło jej w zdobyciu zaproszenia na przyjęcie Vanity Fair w Hotel du Cap w Cannes. Także jej piosenka została niedawno wyśmiana przez amerykańskiego komika Marka Manne'a podczas jego występu w The Laugh Factory w Nowym Jorku.
Mark zaśpiewał na melodię najnowszego przeboju Hilton następujący tekst:
Paris, mam ochotę uderzyć cię w twarz/ ponieważ rozpieściłaś swojego pieska, a później się go pozbyłaś, jak tylko zrobił się za gruby. Paris Hilton, dlaczego w ogóle znam Twoje imię? /Czy to z powodu krótkich sukienek? Nie! /Reality show „Simple Life”? Nie! /To dlatego, że przespałabyś się z każdym. Jesteś taka beznadziejna, taka niedojrzała, amatorska gwiazda porno/ idź sobie, idź sobie stąd, po prostu idź sobie.
Ten tekst na pewno wyraża uczucia wielu naszych czytelników. Zauważmy jednak, że prasa nigdy nie napisałaby o występie tego komika, gdyby nie zaśpiewał o Paris Hilton. To właśnie dlatego jej medialny fenomen nigdy się nie skończy. Każdy będzie o niej mówił, licząc na swoje pięć minut w co poczytniejszych gazetach.