Joanna Koroniewska od lat cierpiała na nadczynność tarczycy. Kiedy ostatnio znowu schudła, fani zaczęli obawiać się, że znów ma problemy ze zdrowiem. Koroniewska uspokaja w dzisiejszym Super Expressie, że po operacji czuje się już dobrze.
Wszędzie piszą, że jestem za chuda - żali się w tabloidzie. To jakiś obłęd. Nie choruję już na nadczynność tarczycy, bo poddałam się operacji. Mam uregulowane hormony. Mam się dobrze.
Swoją figurę Joanna zawdzięcza zdrowemu odżywianiu i bieganiu. Przez Macieja Dowbora wkręciła się w triathlon i teraz intensywnie ćwiczy.
Jem co najmniej pięć posiłków dziennie i uprawiam sport. Biegam. Chyba po prostu niedługo pokażę wszystkim mięśnie na brzuchu, żeby uwierzyli - zapowiada.
Czyli będzie kolejna okładka w Shape? Przypomnijmy poprzednią: