Wraz z końcem Świąt Bożego Narodzenia Britney Spears musiała oddać swoich synów byłemu mężowi - Kevinowi Federline'owi.
Jak donosiliśmy wcześniej, sąd pozwolił piosenkarce na spędzenie świąt z Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem. W czwartek jednak smutna Spears rozstała się z synami.
Później, w towarzystwie znajomego, udała się na kawę do Starbucksa. Miała na sobie kardigan w poprzeczne paski, ogromne okulary i kapelusik. Widać było, że jest przygnębiona i wydarzenia z ostatnich tygodni odcisnęły na niej swoje piętno.
Spędzenie świąt z dziećmi było małym zwycięstwem piosenkarki. Przekonała sąd, że jest w stanie być odpowiedzialną matką. Jednak 2-dniowa idylla szybko się skończyła i wokalistka musiała wrócić do trosk życia codziennego. Przypomnijmy, że krótko przed Świętami dowiedziała się z gazet, iż jej 16-letnia siostra, Jamie Lynn, jest w ciąży.