Anna Lewandowska promuje na swoim blogu i Instagramie przepisy na zdrowe, często dość drogie posiłki. Obok zdjęć z treningów zamieszcza coraz częściej zdjęcia dietetycznych potraw. Do tej pory najsłynniejsze było jej "power śniadanie" za 40 złotych. Zobacz: Lewandowska chwali się "power śniadaniem"! "40 ZŁOTYCH ZA MISECZKĘ"?
Ostatnio Ania opublikowała zdjęcie potrawy z ryby, obok którego zamieściła opis z błędem ortograficznym. Zamiast "miętowy" napisała "mientowy" i została znowu wyśmiana przez fanki. Szybko jednak edytowała wpis i poprawiła błąd. W obronie Lewandowskiej stanęła Sara Mannei, rownież sławna dzięki związkowi z bogatym piłkarzem. Pod opisem potrawy Anny napisała:
Nie wiem po co przejmujesz się tymi komentarzami. Za każdym razem gdy usuwasz post, sprawiasz ze w nastepnym siłe cos znajda.. Miej to w d... To nie kurs ortograficzny a post o jedzonku i tyle. Wkrótce potem wpis żony Boruca zniknął razem z komentarzami fanek na temat błędu ortograficznego.