W wywiadzie udzielonym magazynowi Gala, Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przyznali się do kilku bardzo nietrafionych decyzji finansowych. "Przeinwestowaliśmy" - przyznali, nie podając jednak szczegółów. Z pewnością do najmniej szczęśliwych inwestycji należy kupno domu w Wilanowie za 3,5 miliona złotych, w stanie surowym. Cichopki kupiły go w 2007 roku, tuż przed kryzysem ekonomicznym. Jak wiele polskich rodzin, zaciągnęły na niego kredyt we franku szwajcarskim, który wówczas był rekordowo tani.
Jak wyliczył wczoraj Fakt, od tamtego czasu Kasia i Marcin zarobili około 10 milionów złotych (!). A jednak dwa lata temu zmuszeni trudnościami finansowymi wyprowadzili się z mieszkania Kasi na Sadybie i wynajęli je, by mieć z czego spłacać raty. Co stało się z ich pieniędzmi? Zobacz: Cichopki straciły... 10 MILIONÓW ZŁOTYCH?!
Z pewnością jedną z przyczyn ich sytuacji finansowej jest to, że ich zobowiązanie wobec banku ciągle rośnie. Jak ocenia tabloid, obecnie mają do spłacenia aż 4,5 miliona złotych, czyli o milion więcej niż pożyczyli. I to mimo regularnego płacenia rat. Początkowo wynosiły one 10 tys zł miesięcznie. Obecnie już 15 tys. W ciągu minionych 7 lat Kasia i Marcin zapłacili bankowi ponad milion złotych, a przez ten czas ich zadłużenie wcale nie zmalało, tylko znacznie wzrosło.
Można oszacować, że wciąż zostało im ok. 4,5 mln zł długu! - pisze tabloid. Znacznie wzrosła też rata – teraz może przekraczać nawet 15 tysięcy złotych miesięcznie. A zarobki przeciwnie - znacznie zmalały: Cichopek zarabia ok. 10 tys. zł miesięcznie. Małżeństwo nie ma więc wyjścia i musi willę wynajmować. Nawet sprzedać jej nie mogą, bo jest warta mniej niż wynosi kredyt, a więc musieliby jeszcze bankowi dopłacać.
Warto pamiętać o tej historii, planując zaciąganie własnego kredytu hipotecznego. Banki nie informują klientów, że koszt kredytu zaciąganego na tyle lat to ponad 100 procent wartości domu lub mieszkania.