Marek B. gra jedną z kluczowych ról w serialu Na krawędzi. Obecnie ważą się losy trzeciego sezonu produkcji. Wiadomo już, że grana przez niego postać, komisarz Tomek Kamiński, nie pojawi się w nim.
Jeśli Polsat zdecyduje o kontynuacji serialu, to głównym bohaterem 3. transzy będzie Andrzej Czyż, grany przez Przemka Sadowskiego - ujawnia w tygodniku Na żywo Krzysztof Grabowski, szef Grupy Filmowej Baltmedia, producent serialu. W ostatnim odcinku obecnej serii Kamiński odejdzie na emeryturę. Być może będzie się sporadycznie pojawiał jako np. prywatny detektyw, współpracujący z policją. Na pewno nie będzie jednak głównym bohaterem.
To brzmi zaskakująco, biorąc pod uwagę, że komisarz przez dwa sezony był kluczowym bohaterem. Producent serialu zapewnia, że jego odejście nie ma nic wspólnego z zatrzymaniem aktora przez policję i znalezieniem w jego aucie marihuany.
Ta sprawa nie miała żadnego wpływu na scenariusz "Na krawędzi" - uspokaja Grabowski. Zdjęcia kręciliśmy na długo przed aferą. Chyba on sam poprosił, żeby zmarginalizować jego postać.
Marek polubił bohatera, którego gra w "Na krawędzi" - komentuje jego znajomy. Nie sądzę, by znużyło go granie komisarza Kamińskiego. Poza tym dostawał znakomite wynagrodzenie. To istotne, bo jego żona Ewa nie otrzymuje ostatnio zawodowych propozycji. Choć pisze scenariusze, nie wiadomo, kiedy trafią one do produkcji. Marek czeka na wyniki badań, które mają potwierdzić, że w narkotykach nie było jego DNA. Od początku twierdzi, że marihuanę ktoś mu podrzucił. Jest pewien, że jego sukcesy zawodowe musiały nie spodobać się komuś w branży. Wrobiono go w narkotykową aferę z zawiści.
_
_