Ważą się losy kolejnej, 5. już serii serialu Przyjaciółki. Jeszcze nie tak dawno Anita Sokołowska pochwaliła się na Facebooku, że sprawa jest już przesądzona. Powstanie 5. seria - cieszyła się aktorka. Zdjęcia ruszają w grudniu.
Jak donosi Super Express, nie jest to jednak wcale pewne. Przyczyną są, jak zwykle, pieniądze.
Aktorki liczą na większe pieniądze, bo takie są zasady kontraktów - wyjaśnia pracownik produkcji. Przewidują one nawet 15-procentowe podwyżki przy kolejnych transzach serialu.
Najlepiej zarabiające gwiazdy czyli Joanna Liszowska i Małgorzata Socha, zarabiające po 20 tysięcy dziennie dostałyby już nieprzyzwoicie dużo. I właśnie dlatego Polsat zaczął się zastanawiać, czy to nie przesada.
Jest za wcześnie na potwierdzenie tych doniesień. Nie ma jeszcze decyzji o powstaniu kolejnego sezonu - informuje w rozmowie z tabloidem Honorata Krysiewicz z działu PR Telewizji Polsat.
Stacja nie jest przekonana, czy warto inwestować w serial, który właśnie stracił pół miliona widzów. Przez to wypadł z dziesiątki najchętniej oglądanych seriali. Jedna z jego gwiazd ma zaś ostatnio problemy z wizerunkiem.
Miejmy nadzieję, że po podwyżce nie będzie już oszczędzać na taksówkach.