Doda niejednokrotnie musiała płacić wysoką cenę za swój kontrowersyjny i wulgarny sposób bycia. Ekstremum było pobicie Agnieszki Szulim w toalecie w jednym z warszawskich klubów, ale wydaje się, że od tego czasu celebrytka nieco złagodniała.
Doda podzieliła się właśnie wrażeniami po premierze filmu Miasto '44 w reżyserii Jana Komasy. Fabularna historia powstania warszawskiego wstrząsnęła piosenkarką niemal do głębi, o czym opowiedziała portalowi Newseria Lifestyle:
Jestem kinomanką, chodzę na wszystkie premiery i rzeczywiście ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie, do tej pory o nim myślę - powiedziała. Ilekroć widzę jakąś starszą osobę, która idzie o kuli po ulicach Warszawy, myślę, że gdybym przeżyła powstanie warszawskie i gdybym teraz szła, jakiś gówniarz kopnąłby mnie w tę laskę i zabrałby mi ostatnie pieniądze z emerytury, to bym sobie pomyślała, czy było warto. Czy warto było to wszystko poświęcać i czy ci ludzie to doceniają. Czy oni mają jakiekolwiek przemyślenia na ten temat. Sama myśl o tym łamie mi serce...
_
_