Boże Narodzenie to czas wybaczania win i zażegnywania sporów. Mimo to pojednanie Kate Moss i Sienny Miller jest poważnym zaskoczeniem. Przypominamy: ich konflikt odżył, kiedy Sienna zaczęła się spotykać z Rhysem Ifansem, przyjacielem modelki. Kilkakrotnie dochodziło do publicznych awantur, panie obrzucały się wyzwiskami. Ich przyjaciele byli przekonani, że Kate i Sienna nigdy nie pogodzą się nawet na tyle, by przetrwać spotkanie nie wywołując kłótni.
Doniesienia brytyjskich mediów były sporym zaskoczeniem. Znajomi obu pań twierdzą, że Moss i Miller już kilkakrotnie "dobrze się bawiły" w swoim towarzystwie. Parę razy widziano je razem na przyjęciach. Obie świetnie się ze sobą dogadywały i były względem siebie miłe i serdeczne. Kate odwiedziła nawet londyński dom Sienny. Świadkowie opowiadali, że przyjechała na miejsce czarną taksówką, wyglądając na "bardzo zadowoloną". Po pewnym czasie z otwartych okien dało się słyszeć głosy gości, zgodnie śpiewających kolędy.
Bożonarodzeniowy cud?