Joanna Krupa długo szukała sponsora wystarczająco bogatego, by pokrył koszt jej wymarzonego, wystawnego ślubu. Ostatecznie zdecydował się na to producent The Real Housewives of Miami, w zamian za prawo do transmisji uroczystości w swoim reality show.
W tej sytuacji Joanna zdecydowała się nie szukać oszczędności. Chwali się, że jej ślub kosztował producentów milion dolarów. Na samą suknię ślubną poszło podobno 30 tysięcy. Zobacz: Krupa wzięła ślub! ZA "MILION DOLARÓW"!
Prawie półtora roku po ślubie Krupa zapewnia, że warto było wydać tyle nieswoich pieniędzy.
W Stanach Zjednoczonych jest taka tradycja, że po weselu zamrażasz kawałek weselnego tortu i w pierwszą rocznicę zjadasz go ze smakiem. To uczyniliśmy - wspomina w tygodniku Twoje Imperium. Jeszcze bardziej go kocham, a on jeszcze bardziej kocha mnie. Chcę z nim być do końca życia. Od ślubu rozmawiamy o wszystkim, razem podejmujemy decyzje, także finansowe i dotyczące moich spraw zawodowych.
Jak ujawnia Krupa, różnice zdań między nimi dotyczą tylko spraw związanych z kuchnią.
Romain czasem narzeka: "Ugotowałabyś coś, nauczyłabyś się". Ja na to: OK. Lecz nic z tego nie wychodzi - wyznaje Joanna.