Super Express podaje, że za poprowadzenie balu sylwestrowego w Chicago mają dostać 12 tysięcy dolarów, nie podaje jednak czy razem czy "na głowę". Na powitanie nowego roku w towarzystwie znanej pary szykuje się ponoć mnóstwo osób. Impreza wypada zresztą całkiem tanio - trzeba zapłacić jedyne 169 dolarów.
Po odpracowaniu obowiązków zawodowych, Brodzik i Wilczak planują spędzić dwa dni w Los Angeles. Nie jest wykluczone, że spotkają się tam z producentami z Fabryki Snów - rozmarzył się mocno na wyrost tabloid.
Z Los Angeles para poleci na Hawaje i spędzić tam tydzień. Możliwe, że na koszt organizatorów Sylwestra, co by tłumaczyło relatywnie niewysoką gażę. W ubiegłym roku Cichopek i Hakiel w nagrodę za dobrze odpracowaną chałturę, dostali tydzień na Florydzie.