Britney Spears wzbudziła spore emocje swoją randką z paparazzi. Jej wybranek, fotograf Adnan Ghalib, również nie uniknął zainteresowania mediów. Reporter pozna na własnej skórze, co czują gwiazdy śledzone przez dziennikarzy. Na razie Adnan nie przejmuje się nową sytuacją i chętnie udzielił swojego pierwszego wywiadu. Powiedział w nim, że Britney jest "wspaniała" i że kontakty z paparazzi obracają się na jej korzyść:
Myślę, że ona jest niesamowita. Sądzę, że Britney jest wspaniałą osobą. To prawdziwe nieszczęście, że z taką osobowością otacza się takimi ludźmi. Jest taka nieprzewidywalna… w korzystny sposób; dzięki temu odnosi korzyści.
Britney polega na dziennikarzach. Gdyby nas nie było, nie miałaby zainteresowania, ani energii. Zaledwie wczoraj poprosiła mnie, żebym odprowadził ją do domu. Możliwe, że fotografowie to jej jedyni przyjaciele, tylko oni szanują jej życzenia. Są przy niej cały czas, pracują z nią 24 godziny na dobę. Tak, uważam, że jesteśmy jej przyjaciółmi. Przynajmniej do chwili, kiedy każe nam odejść.
Adnan unikał bezpośrednich uwag mogących odsłonić prawdę o jego związku z Britney. Dziennikarze próbowali się czegoś dowiedzieć. Przypominali, że piosenkarka zaprosiła go do luksusowego hotelu w Beverly Hills. Zapytali, co robił z Britney tej nocy. Adnan odpowiedział enigmatycznie:
Kiedy po prostu umawiasz się z kimś na lunch, raczej nie będzie z tego dzieci...