Ludzie przeżywają szok, gdy na jaw wychodzą afery kompromitujące idoli ich dzieciństwa. Tak jest w przypadku Billa Cosby'ego, który latami pracował na opinię ciepłego i zabawnego ojca rodziny. Dzisiaj ten wizerunek leży w gruzach, gdy po 30 latach został oskarżony o gwałt na 16-latce. Zobacz: "O gwałtach Cosby'ego WIEDZIELI WSZYSCY! Dlaczego mówimy o tym dopiero po 30 latach?"
To nie pierwszy raz, kiedy komik mierzy się z podobnymi zarzutami. W 2004 roku aż 13 kobiet skierowało przeciwko niemu oskarżenie o odurzenie ich narkotykami i gwałt. Sprawa została wycofana w zamian za zadośćuczynienie. Nie wiadomo, ile zapłacił im za milczenie.
Ostatnio Cosby został zaproszony do audycji w amerykańskiej Państwowej Rozgłośni Radiowej. Podczas wywiadu 77-letni gwiazdor został zapytany przez gospodarza programu, Scotta Simona, o nowe oskarżenia w sprawie gwałtu.
Panie Cosby, zadanie tego pytania sprawia mi przyjemności, ale w ostatnich dniach podniesiono przeciwko panu poważne zarzuty - zaczął radiowiec. Jestem nowy w branży newsowej. Muszę zadać to pytanie. Czy ma pan jakąś odpowiedź na te oskarżenia?
Po tych słowach na antenie radia zapadła cisza. Simon opowiedział później w wywiadzie dla CNN, co się wtedy wydarzyło w studio:
Pokręcił głową i pogroził mi palcem. Posłał mi uśmiech, który określiłbym jako demoniczny, pełen zadowolenia uśmiech charakterystyczny dla Cosby'ego.
Adwokat aktora skomentował tę sytuację, mówiąc, że jego klient nie będzie "nobilitował" swoją odpowiedzią "przedawnionych oskarżeń sprzed dekady".