Iza Adamczyk, która w zeszłym miesiącu poślubiła aresztowanego za zabicie kobiety kokainistę, nie przestaje zwierzać się tabloidom. Jak można wnioskować z niedawnej wypowiedzi Karoliny Korwin-Piotrowskiej, jej wypowiedzi muszą być mocno cenzurowane, bo ponoć naopowiadała dziennikarzom takich rzeczy, że "byli w szoku".
Zobacz: Korwin-Piotrowska o nowej żonie Krupy: "Mówiła takie rzeczy, że dziennikarze byli w szoku!"
W szoku na pewno jest też Edyta Górniak: Nowa żona Dariusza K.: "To ja WYCHOWAŁAM ALANA!"
W dzisiejszym Fakcie Iza komentuje sprawę wypadku samochodowego, w którym jej obecny mąż, znajdując się pod wpływem narkotyków, zabił kobietę na pasach. Zapewnia, że planuje się ze niego modlić.
To jest dobry człowiek, który bardzo cierpi z powodu krzywdy, którą wyrządził - tłumaczy Darka. Codziennie myślimy o tamtej rodzinie. Nie potrafię wyrazić bólu i współczucia dla rodziny pokrzywdzonej. Będziemy musieli żyć z tym do końca życia. Będę się modlić, aby Bóg wszystko mu wybaczył.
Rodzina zabitej kobiety do tej skruchy podchodzi z dystansem. Wdowiec potwierdził, że otrzymał list od Dariusza. Celebryta wyraził żal słowami: Przykro mi, że przeze mnie nie żyje pana żona.
Oprócz tego, radził mężowi Ewy J., by z wszelkimi problemami zgłaszał się do jakiegoś pana. Ten mężczyzna chętnie pomoże - napisał Dariusz K.
Rodzina Ewy J. jest zszokowana sposobem, w jaki były mąż Górniak traktuje zabicie na pasach kobiety wracającej z obiadu u córki i odebranie rodzinie żony, matki i babci. Wdowiec już zapowiedział, że żadnej pomocy nie przyjmie, a wybaczyć także nie ma zamiaru.