Anna Mucha od lat prowadzi bloga, na którym dzieli się swoimi refleksjami na temat życia, rodzicielstwa, polityki i gotowania. Niedawno zajęła się kwestią organizacji czasu.
Pytacie mnie czasem, kiedy znajduję czas na wszystko: na dom, pracę, dzieci, czytanie książek - napisała. Np. zawsze można zrezygnować z seksu. I od razu znajduje się dodatkowe 13 minut.
Jak donosi Fakt, jedno z wydawnictw planuje wydać te złote myśli w formie książkowej. Za prawdo do przedruku Mucha miała dostać 100 tysięcy złotych. Nie zgodziła się jednak. Uważa, że jej przemyślenia są warte znacznie więcej. Podobno nawet obraziła się, że tak "nisko" ją wyceniono.
Powiedziała, że nie sprzeda swoich "myśli" za taką cenę - ujawnia informator tabloidu. Poczuła się urażona tą propozycją.
_
_