Kilka dni temu Taylor Lianne Chandler, dziewczyna słynnego pływaka Michaela Phelpsa udzieliła zaskakującego, niezwykle szczerego wywiadu. Wyznała w nim między innymi, że urodziła się jako mężczyzna. W młodości przeszła operację zmiany płci, a "stuprocentową kobiecość" pomógł jej dopiero osiągnąć Phelps. Przy okazji Taylor stwierdziła, że seks z olimpijczykiem jest niesamowity.
To nie koniec rewelacji, jakie ma dla mediów 29-latka. Teraz zwierzyła się, że jeszcze jako 19-letni David Roy Fitch... oszukała bogatego biznesmena na 10 tysięcy dolarów. Chciała za wszelką cenę sfinalizować operację zmiany płci, więc przez dłuższy czas szantażowała go. Została skazana za to na 2 lata więzienia, jednak w areszcie spędziła tylko 33 dni.
Spędziłam w więzieniu zaledwie miesiąc, ale nikt nie wie, jak bardzo się wstydziłam, że w ogóle tam trafiłam - wspomina w wywiadzie. Siedziałam w celi razem z trzema mężczyznami, którzy mnie gwałcili. Po tych strasznych przeżyciach za wszelką cenę chciałam ostatecznie stać się kobietą. Teraz walczę o prawa ludzi podobnych do mnie i wiem, że warunki w więzieniach już się trochę zmieniły.
Michael Phelps wciąż nie skomentował rewelacji ujawnianych przez swoją dziewczynę. Myślicie, że jest zadowolony z jej szczerości?