Burza, jaka rozpętała się po emisji spotu równościowego Najbliżsi Obcy zaskoczyła chyba samych pomysłodawców kampanii. Krótki film wyprodukowany w ramach walki z homofobią pokazuje problemy, z jakimi borykają się ludzie żyjący w związkach partnerskich: mimo że dzielą ze sobą każdą chwilę, w świetle prawa są dla siebie zupełnie obcy. Decyzję o darmowej emisji spotu podjęły władze Telewizji Polskiej, które wsparły kampanię. TVP niemal natychmiast otrzymała ponad 50 tysięcy skarg od oburzonych widzów, którzy nie życzą sobie promocji "niechrześcijańskiego systemu wartości".
Do grona niezadowolonych należy też Wojciech Cejrowski, dobrze znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów. Rok temu katolicki publicysta i podróżnik cieszył się ze spalenia tęczy na placu Zbawiciela i skrytykował samego papieża Franciszka, który według niego wygłasza puste, nic nie wnoszące kazania.
Zobacz: Cejrowski o Franciszku: "PUSTE KAZANIA, BRUDNE BUCIORY!"
Cejrowski o spaleniu tęczy: "NARESZCIE!!!"
Cejrowski wystąpił w TV Republika, gdzie na antenie skrytykował Telewizję Polską i emisję spotu Najbliżsi Obcy. Według niego osoby o orientacji innej niż heteroseksualna to "pedały, pederaści oraz zboczeńcy reprezentujący wartości antychrześcijańskie i antycywilizacyjne". TVP jest jego zdaniem przesiąknięta działalnością "resortowych dzieci". Są kulawi moralnie. Zostali wychowani bez pewnych wartości i w związku z tym nie mają aparatu moralnego wyniesionego z domu - powiedział.
Wypowiedź oburzyła pomysłodawców akcji, którzy w specjalnym oświadczeniu uznali ją za przejaw skrajnej nienawiści:
W naszym odczuciu jest to ewidentny, homofobiczny przejaw mowy nienawiści. Dotyka on nie tylko osób nieheteroseksualnych. Dotyka nas wszystkich, zaangażowanych w tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, otwartego i tolerancyjnego.
Zgadzacie się, że znowu "trochę przesadził"?