Taylor Lianne Chandler postanowiła pochwalić się w mediach szczegółami romansu z Michaelem Phelpsem. 41-letnia kobieta starsza od wielokrotnego zdobywcy złota oraz seryjnego mistrza świata o 12 lat twierdzi, że pływak sam zaczepił ją na serwisie randkowym. Wspomina, że na początku myślała, że to fałszywe konto i ktoś podszywa się pod Phelpsa. Jednak na pierwszej randce okazało się, że rzeczywiście spotkała się ze sławnym sportowcem.
Okazuje się, że pływak poszukiwał w sieci bardzo konkretnej partnerki. Taylor Lianne Handler w wieku 12 lat przeszła zmianę płci, gdyż urodziła się zarówno z męskimi, jak i żeńskimi genitaliami. Zobacz: Dziewczyna Michaela Phelpsa była... chłopakiem! Przeszła kurację i ostatecznie zmieniła imię na Taylor. Związek przyniósł obojgu same korzyści. Taylor twierdzi, że dzięki Phelpsowi "poczuła się stuprocentową kobietą", zaś on ponoć "dostał to, czego szukał".
Uprawialiśmy bardzo satysfakcjonujący seks. To duży facet i wie, jak dogodzić kobiecie. Czułam się przy nim, jak najpiękniejsza kobieta świata. Szalał za mną. Sypialiśmy ze sobą regularnie, zanim udał się na odwyk po tym, jak aresztowano go pijanego za kółkiem - wyznaje Taylor.
Podniecało go to, że byłam obojnakiem. Szukał mocnych doznań - dodaje.
Mamy wrażenie, że mógł jednak wybrać lepiej.