Wiara celebrytów w to, że cokolwiek zareklamują swoją twarzą, na pewno się sprzeda, wydaje się niezachwiana. Ktokolwiek odnosi sukces w show biznesie, natychmiast zaczyna nagrywać płytę, pisać książki, gotować lub projektować ubrania.
W swój talent uwierzyła też Natalia Siwiec. Ponieważ chwali się, że wydaje po 90 tysięcy złotych na ciuchy w Mediolanie, uznała, że zna się na modzie, a projektowanie to nic trudnego.
Na pewno chciałabym zacząć od bielizny i strojów kąpielowych - wyjaśnia w tygodniku Gwiazdy. Ja nie lubię za bardzo kolorów, więc w moich ubraniach dominowałyby biały, czarny, szary i granatowy. Jedyny mocny kolor, jaki akceptuję to czerwony.
Może warto, by wcześniej porozmawiała na ten temat z Nataszą Urbańską?