Przed samym Sylwestrem pisaliśmy, że Radek Majdan pojechał na imprezę do Krakowa razem z Ewą Szabatin i Michałem Pirogiem. Okazuje się jednak, że po prostu spotkali się na peronie. Jako że się znają, wspólną część drogi spędzili razem. Ewa i Michał bawili się w Krakowie, Radek towarzyszył zaś swojej żonie na koncercie we Wrocławiu, podczas którego Doda kazała o północy poczekać z otwieraniem szampana na koniec swojego występu. Nie ukrywamy, że rozmach w jakim pokazała ludziom, że ma ich w dupie powalił nas na kolana i szczerze rozbawił. Podziwiamy, nie umielibyśmy aż tak! To chyba najbardziej egoistyczne zachowanie zeszłego roku. A może obecnego?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.