Na 5 grudnia zaplanowana została premiera nowej książki Magdy Gessler. Tym razem nie będzie to jednak książka kucharska, lecz... autobiografia. Gessler nie napisała jej własnoręcznie. Autobiografia apetyczna jest zapisem rozmów restauratorki z dziennikarką Magdaleną Żakowską.
Mam pamięć smakową - reklamuje się Gessler w rozmowie z magazynem Flesz. Pierwszy raz mówię o swoim poprzednim życiu. Skończyło się ono w momencie, gdy opuściłam Madryt i umarł mój mąż. Teraz mam drugie życie, a właściwie życie po życiu.
Rozdziały noszą nazwy miejsc, w których Gessler spędziła poszczególne etapy życia. Jest więc rozdział poświęcony Sofii, Hawanie, Madrytowi, Portugalii, Niemcom, Warszawie i Toronto.
Nie usłyszałam ani razu od niej: "O tym nie chcę mówić" - cieszy się Żakowska. Były jednak tematy bolesne, jak śmierć pierwszej córki czy śmierć męża, o których nie chciała mówić zbyt wiele. Była bardzo kochliwa. Przy pisaniu wątku madryckiego, w którym jest mowa o czasach jej studiów na akademii sztuk pięknych, gubiłam się już w liczbie narzeczonych. Nie prowadziłam śledztwa dziennikarskiego. Wysłuchałam jej historii i doszłam do wniosku, że nawet jeśli ją koloryzuje, to jest w tym autentyczna. Każdy w jakimś stopniu ubarwia swoją biografię i nie ma nic w tym złego. Sposób, w jaki człowiek samego siebie widzi, też coś o nim mówi. Pamięta, jak do restauracji przychodzili mafiosi z pistoletami i jak Polacy wyobrażali sobie wtedy luksus.
To serdeczne zaproszenie do niezwykle smacznej podróży w czasie - zachęca do lektury Magda.
Chcielibyście znaleźć ją pod choinką?