Rihanna twierdzi, że sława przyniosła jej samotność. Piosenkarka jest nieszczęśliwa i narzeka na "nieuczciwe i płytkie" osoby z branży. Powinna jednak pamiętać, że gdyby nie jej popularność, nigdy nie zarobiłaby 500 tysięcy dolarów za 40 minut koncertu!
Rihanna ustanowiła tym samym noworoczny rekord. Za prywatny koncert dla rosyjskiego miliardera - Olega Deripaski, który trwał krócej niż godzina lekcyjna, zainkasowała pół miliona dolarów!
Sylwestrowe stawki rodzimych gwiazd wydały się nam nagle mniej podniecające.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.