Wczoraj ogłoszono oficjalnie, że 38-letni Robert Biedroń pokonał w drugiej turze wyborów posła PO Zbigniewa Konwińskiego i został wybrany na prezydenta Słupska. Na Biedronia zagłosowało 57,08 procent wyborców i tym samym pierwszy otwarcie mówiący o swojej orientacji homoseksualista objął tak wysokie stanowisko samorządowe.
Zachodnie media natychmiast poinformowały o "wielkich zmianach w światopoglądzie Polaków". Na temat sukcesu Biedronia napisały The Guardian, The Daily Mail, BBC New, Fox New.
Większość nagłówków w zachodnich gazetach oraz na portalach podkreślała, że Biedroń został wybrany pomimo swojej orientacji, z którą nigdy nie ukrywał. Zaznaczono także, że polityk jest w jawnym związku z tym samym partnerem od 10 lat.
Zgadzacie się, że jego wygrana to znak jakichś większych zmian? A może po prostu Polacy są bardziej tolerancyjni niż wydaje się dziennikarzom i stąd to zamieszanie?