Wygląda na to, że telewizyjna kariera Sary Boruc może skończyć się równie szybko, jak się rozpoczęła. Wielbicielki zakupów nie muszą się jednak martwić - Polsat Cafe, który emituje jej program, nie rezygnuje z formatu Shopping Queen, lecz tylko z prowadzącej.
Druga seria powstanie, ale nie wiadomo jeszcze, czy w roli gospodyni znowu wystąpi Sara - ujawnia osoba związana z produkcją.
Nie wiadomo dokładnie, co poszło nie tak.
Sara Boruc miała być największą gwiazdą jesiennej ramówki stacji Polsat Cafe - przypomina tygodnik Gwiazdy. Żona słynnego polskiego bramkarza poprowadziła pierwszą edycję show "Shopping Queen". Zdawało się, że uwielbiająca modowe nowinki i zakupy Sara w nowej dla siebie roli wypadnie przekonująco.
Niestety, Sarze nie udało się ukryć, że uważa się za lepszą dla kobiet, które nie potrafiły znaleźć sobie bogatego męża i żyć na jego koszt.
Boruc krytycznie wypowiadała się o zwykłych kobietach, które "dbają o siebie mniej niż żony piłkarzy". Wyśmiewała też biedniejsze celebrytki. Zobacz: Boruc o celebrytkach: "Jestem fajniejsza, bo ubieram się za PIENIĄDZE MĘŻA!"
Oprócz tego narzekała, że 900 złotych na zakupy to "mało pieniążków" i ciężko wybrać za to coś ładnego.
Trzymamy kciuki, żeby bogaty mąż nigdy się nie odkochał.