W półfinałowym odcinku The Voice of Poland nie wystąpiła Sarsa Markiewicz, która miała zaśpiewać z Przemkiem Radziszewskim. Podobno miała wypadek samochodowy. Jej miejsce zajęła Justyna Janik, która miała tylko półtora dnia na opanowanie materiału. Zobacz: Oto FINALIŚCI "The Voice"! Baron i Tomson znów stracili drużynę...
Nikt nie miał do żalu do uczestniczki, w końcu wypadki się zdarzają i całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Jednak, jak donosi Fakt, podczas gdy cała ekipa zamartwiała się o jej zdrowie, Markiewicz ponoć wcale nie leżała w szpitalu. Wręcz przeciwnie, dogadywała się w sprawie kontraktu.
To nie był wypadek samochodowy, okoliczności były inne - ujawniła po tygodniu w rozmowie z Faktem. To było zdarzenie na tyle osobiste, że nie chciałabym o tym mówić.
Jak informuje tabloid, negocjowała w tym czasie profesjonalny kontrakt, który ostatecznie podpisała. To dlatego też Sarsa wycofała się z programu. Dodajmy, że w wyniku tego Baron i Tomson drugi raz z rzędu zostali bez swoich uczestników na etapie półfinału.