Fakt już to zrobił, proponując swoim czytelnikom Rubika a la Bob Marley, Rubika a la Whitney Houston oraz Rubika a la Brad Pitt. Brakuje nam Rubika a la Angelina Jolie - mogłoby mu być naprawdę do twarzy w długich, prostych włosach. Zamieszanie wizerunkowe wywołała wypowiedź kompozytora o planach zmiany fryzury.
Piotr Rubik myśli o tym, żeby się pozbyć charakterystycznej blond grzywki. Czy on na pewno wie, co robi?! - szaleje z niepokoju Fakt. W wywiadzie Rubik przyznał bowiem, że codziennie myśli o zmianie wyglądu.
Aż tak bardzo byśmy się nie niepokoili. W świetle niedawnych wypowiedzi Rubika dla magazynu Harvard Business Review, kompozytor wygląda nam na osobę w pełni zadowoloną ze swojego wizerunku. Podejrzewamy nawet, że zaczyna dzień od poklepywania się po plecach z zachwytu.