Wiadomo, że po drugiej ciąży figura kobiety nieraz bardzo się zmienia. Biust też nie jest już ten sam. Mnie się podobają ofitsze piersi - stwierdził Michał Wiśniewski. Skoro tak powiedział to tak musi być, więc Ania Świątczak - jak podaje Super Express - zaraz po porodzie idzie pod nóż. Mimo wszystkiego, co wiemy o Michale Wiśniewskim, mamy wielką nadzieję, że tabloid przesadza, a lider Ich Troje nie wpadł jednak na pomysł, żeby kobietę bezpośrednio po dziewięciu miesiącach ciąży i trudach porodu, wysyłać na wszczepienie silikonu, uniemożliwiając podjęcie decyzji, czy chce karmić dziecko piersią.
Teraz jest filigranową kobietką z biustem przypominającym bardziej zgrabne mandarynki niż dojrzałe pomarańcze - opisuje Anię tabloid. Ale już wkrótce przeistoczy się w kształtną seksbombę.
Ponoć trzecia żona Wiśniewskiego żali się, że jej piersi stracą na jędrności. Wszystkie kobiety się tego boją - twierdzi Michał. Więc Ania poważnie myśli o operacji.
Obecnie oboje przebywają na Wyspach Zielonego Przylądka. Ale jeszcze przed porodem zamierzają się przenieść do Las Vegas. Muzykowi bardzo zależy, żeby dziecko urodziło się właśnie tam. Pobyt w Stanach Zjednoczonych może być też dokonałą okazją, żeby zaraz po porodzie powiększyć Ani biust.