W ubiegłym tygodniu w Londynie odbył się coroczny pokaz Victoria's Secret. Na wybiegu wystąpiło kilkadziesiąt modelek, które zaprezentowały komplety luksusowej bielizny. Dziewczyny dbały o sylwetkę na długo przed pokazem, stosując restrykcyjną dietę i chodząc na treningi. Przypomnijmy: "Aniołki" Victoria's Secret GŁODZĄ SIĘ przed pokazem! Jedzą po... 500 KALORII DZIENNIE!
Co ciekawe, w show nie uczestniczyła Cara Delevingne, jeden z najsłynniejszych "Aniołków". Modelka tłumaczyła swoją nieobecność tym, że brała udział w pokazie Chanel, a jej obecność tam była wymagana, bo jest ambasadorką marki.
Teraz okazało się, że producenci nie zaangażowali Delevingne, bo ich zdaniem... przytyła. Modelka, która i tak jest bardzo dostatecznie chuda jak na standardy świata mody, miała być według projektantów bielizny... za gruba. Marka nie chce współpracować z modelkami, które pozwalają sobie na zbyt wiele, zwłaszcza gdy chodzi o jedzenie. Cara straciła więc kontrakt.
Nikt z Victoria's Secret nie chce skomentować, ani zaprzeczyć tej informacji.