_
_
Naprawdę trudno było nie zauważyć ostatnich zmian na twarzy Edyty Pazury. Młodej celebrytce chodziło zresztą chyba o to, żeby podziwiać jej wygląd. Na pokazie sukien ślubnych pojawiła się z mocno wyeksponowanym biustem. Zobacz: Edyta Pazura chwali się biustem... POZNAJECIE? (ZDJĘCIA)
"Metamorfozę" trzeciej z kolei żony Cezarego Pazury skomentowała między innymi Karolina Korwin-Piotrowska. Wypowiedziała się także ostatnio na temat planów aktora nakręcenia serialu o sobie samym. Zobacz: Korwin-Piotrowska o serialu Pazury: "Nikt nie będzie tego oglądać NAWET DLA BEKI!" Pazura postanowił poświęcić jej długi, zjadliwy wpis, w którym dosadnie nazywa ją... gównem.
Na jego profilu na Facebooku pojawił się następujący wywód (zachowujemy oryginalną pisownię):
Może Was zdziwi dzisiejszy mój wpis, bo poświęcony będzie jednej osobie , a bardziej zjawisku, które ucieleśnia. Bohaterką moich wywodów będzie dziś Karolina Korwin - Piotrowska. Matka chrzestna polskiego hejta i matka biologiczna polskiego medialnego magla. Sam się zastanawiam, skąd taka decyzja , żeby właśnie Jej poświęcić swój czas, na którego nadmiar przecież nie narzekam? No cóż... Jak każdy uczciwy, rozsądny i ciężko pracujący człowiek postanowiłem powiedzieć NIE. Dość mam jej "pracy" i tej "pracy" owoców, bo dotyczą również bezpośrednio mnie i mojego dorobku. Byłaby to zgoda na ZŁO przez zaniechanie. Pani Karolina w swej działalności dopuszcza się praktyk haniebnych, perfidnych i wybitnie nieludzkich. Postanowiłem zdiagnozować ten nieuleczalny przypadek, tym bardziej , że nikt nie namaścił tej pozbawionej wdzięku i poczucia humoru Pani Z Magla na bycie sumieniem artystów czy jak to dzisiaj zwą celebrytów. Chyba , że chodzi o namaszczenie wazeliną, by wejść do tyłka swoim chlebodawcom, kryjącym się w większości za tytułami poczytnych gazet i portali.
Cóż takiego znów strasznego czyni ta Niewiasta?" spyta zwykły Statystyczny? Otóż wszystko. Cała Jej działalność , niesłusznie nazwana pracą, albo nie daj Boże twórczością polega na oczernianiu ludzi, podważaniu ich kompetencji i nagminnym ośmieszaniu. Pani Korwin -Piotrowska i jej podobne Klony są hubami na drzewie. Żyją z wysysania soków z innych. Niestety huba już dawno przerosła drzewo i dorabia się własnych tytułów w prasie i telewizji. Cóż... Duch czasów. Mówiąc dosadnie : przyczepiło się guano okrętu i krzyczy -PŁYNIEMY!!! Ta Pani nigdy nie skalała się normalną pracą. Nie ma pojęcia co to znaczy napisać piosenkę, a potem ją wykonać. Nie wie co to praca nad rolą, czy występ w teatrze. To zamknięte dla niej rewiry. Spłodzenie książki składającej się z zebranych ze starych śmietników plot, to pułap Jej osiągmięć. Świeci światłem odbitym i wmawia wszystkim, że to co najmniej halogen. Sama nie stworzyła nic oryginalnego. Po prostu nie stworzyła nic oprócz plotek, zadymy i smrodu... Ona i jej Klony , to ludzie wielu antytalentów, trzeba im przyznać. Być może właśnie na takim tle wydają się interesujący? Kto wie?...
_
_
_
_