Wczoraj Maryla Rodowicz skończyła 69 lat. Nie świętowała tej rocznicy w gronie najbliższych, gdyż w towarzystwie celebrytów promowała akcję _**Szlachetna Paczka**_. Zamiast imprezy w fantazyjnych strojach było eleganckie spotkanie i słuchanie kolęd w towarzystwie pary prezydenckiej.
Dzisiaj Rodowicz miała urządzoną imprezę poświęconą tylko jej. Połączyła przyjemne z pożytecznym, czyli autopromocją. W hotelu Regent odbyła się oficjalna premiera jej najnowszej książki pt. Życie Marii Antoniny. Jest to biografia Rodowicz, opowiedziana z perspektywy rodziny i współpracowników. Na uwagę zasługuje na pewno opowieść autorki jej kostiumów, która pomoże pewnie zrozumieć, dlaczego przebrała się za biedronkę...
Wydarzenie przyciągnęło licznych warszawskich celebrytów. Wśród nich wyróżniały się Ilona Felicjańska, która w przerwach od pisania książek zalicza takie imprezy.
Rodowicz na premierze chwaliła się nogami. Założyła skórzaną mini, koszulkę z różową lalką Barbie i czarny żakiet. Do tego dobrała białą torebkę i znany z jej Instagrama przeogromny wisior Coco Chanel na łańcuchu. Felicjańska założyła niebieską sukienkę, do której dobrała kolorową torbę.