Wczoraj Honorata Skarbek powiadomiła swoich fanów o wypadku za pośrednictwem Facebooku. Gwiazda natychmiast napisała, że do stłuczki doszło nie z jej winy. Zamieściła także fotkę swojego "maleństwa" czyli samochodu, którym wcześniej chwaliła się na Instagramie.
Moje maleństwo Pierwszy wypadek... Oczywiście nie ja byłam winna... 5 godzin na mrozie - policja, pomoc drogowa, mechanik, auto zastępcze... Na szczęście nikomu nic się nie stało... Uważajcie na drogach Kochani, często wypadki nie zależą od nas... – napisała Skarbek.
Cieszymy się, że skończyło się tylko na staniu na mrozie i niewielkiej stłuczce.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.