Pod koniec roku odbywa się zawsze wielki pokaz z udziałem najważniejszych "Aniołków" Victoria's Secret. Na imprezę z udziałem gwiazd nie można kupić biletów. Na widownię mogą dostać się tylko wybrane osoby. Co roku wielu celebrytów i znanych gwiazdorów stara się za wszelką cenę dostać na pokaz. Powód? Okazuje się, że wielu z nich liczy na... seks z modelkami.
W najnowszej książce autorstwa byłej już modelki pojawia się szczegółowy opis "polowania na Aniołki", które urządzają gwiazdorzy. Kylie Bisutti w publikacji I'm No Angel napisała, że aktorzy traktują dziewczyny z Victoria's Secret jak trofea i "kawałki mięsa" do zaliczenia.
Najwyraźniej jeden z celebrytów na afterparty po pokazie uznał, że jestem w jego typie - wspomina. Nachalnie prosił mnie o numer telefonu i dopytywał się nawet, czy może przekazać go kolegom... Powiedział, że zadzwoni, abyśmy mogli "dogłębnie się poznać". Wielu facetów znanych z mediów próbuje nas zaliczyć po pokazie.
Sama słyszałam, że właściciele marki namawiają modelki do spotykania się z celebrytami. To dodatkowa reklama. Ponieważ byłam w szczęśliwym związku małżeńskim uznali, że jestem mało wydajna. Nasze drogi z czasem się rozeszły - dodała mówiąc o zakończeniu kontraktu.
Szefowie Victoria's Secret oczywiście natychmiast zaprzeczyli wersji Bisutti i... oskarżyli ją o kłamstwo. Jednak również w tym roku kilku gwiazdorów bardzo chciało dostać się na pokaz bielizny. Jednym z nich był aktor znany z Plotkary. Na Twitterze Eda Westwicka pojawiła się prośba do organizatorów o "wciśnięcie go na imprezę". Udało mu się. Później media informowały, że z imprezy wyszedł z modelką...