Joanna "nie byłam prostytutką" Krupa zasłynęła ostatnio publiczną wizytą u ginekologa i zamrożeniem jajeczek. Najwyraźniej uznała, że Polacy powinni być na bieżąco informowani o stanie jej zdrowia, bo dziś w dodatku do Faktu ujawnia, że... ma chorą tarczycę.
Mam problem z tarczycą. Muszę dwa razy dziennie brać bio protein - wyznaje. Dowiedziałam się o tym 10 lat temu. Byłam wtedy wiecznie zmęczona i nie czułam się superwoman. Nie miałam energii. Muszę o siebie dać.
Chorzy na tarczycę często doświadczają niekontrolowanych wahań wagi. Krupa twierdzi, że nie ma już tego problemu. Ale kiedyś miała.
Nie jestem na diecie. Ale też nie przejadam się. Jak czuję, że jestem full to już nie jem do końca. Lubię fitness. To naprawdę ważne, by chodzić na fitness. Wtedy możesz sobie jeść. Czasem nawet deser.
Kiedy zaczynała karierę modelki, była cięższa o prawie 10 kilogramów.
W ciągu dnia pracowałam jako sekretarka, a wieczorem czy w weekendy nie miałam pracy, więc wtedy lubiłam coś zjeść na mieście. Mama mnie odwiedziła i mówi: "Aśka, co ty ze sobą zrobiłaś? Chcesz być modelką, a przytyłaś tyle!" wspomina Krupa. Przez rok nie mogłam tego zrzucić! Nie dość, że jestem niska, to gruba, myślałam sobie. Miałam wtedy kryzys. Pamiętam, że wciąż chodziłam na breakfast lunch dinner i zamawiałam deser po deserze. Myślę, że tyle jadłam, że byłam załamana, że nic mi w LA nie wychodzi o nikt nie chce ze mną pracować. Jedzenie było moim sposobem na happiness.
Na szczęście potem schudła, zaczęła nagrywać filmy erotyczne, poznała Snoop Dogga i bogatego męża.