Zanim Rafał Maślak został Misterem Polski, mało kto słyszał o wsi Gorzyca w wojewódzkie lubuskim. Jego sukces jednak mieszkańców nieco podzielił - jedni deklarują, że są z niego bardzo dumni, a inni uważają, że nie ma z czego.
To chłopak od nas - deklaruje w Fakcie pan Franciszek, który z całą rodziną kibicował Maślakowi w Tańcu z gwiazdami. Jesteśmy dumni z jego kariery i mamy nadzieję, ze wkrótce odniesie kolejny sukces.
To już właściwie nastąpiło. Po występie w show Polsatu Maślak dołączył do grona VIP-ów, na tyle ważnych dla organizatorów imprez, że płacą im za przyjście na bankiet. Wprawdzie Mister Polski zaczyna od 2 tys. złotych za imprezę, jednak od czegoś trzeba zacząć. Zobacz: Maślak bierze 2 tysiące za wieczór
Inni mieszkańcy są zdania, że to za mało, by poczuć się gwiazdą.
_**Wydaje mu się, że jest jakimś Banderasem, a wcale tak nie jest**_ - komentuje 24-letni Marcin. Cała wioska mówi o tym gwiazdorze, a ja mam go dość. Za chwilę wyskoczy mi z lodówki. Nie wiem, czym tu się zachwyc.ać
Zgadzacie się z tym?