Brigitte Bardot od lat bardzo mocno angażuje się w obronę praw zwierząt. Po obejrzeniu reportażu na antenie publicznej stacji France 2 napisała pełen oburzenia list do premierów Polski i Węgier. Gwiazda i założycielka The Brigitte Bardot Foundation for the Welfare and Protecion of Animals poruszył los drobiu na polskich farmach oraz wsiach. W materiale pokazano koszmarne warunki, w jakich hoduje się kaczki, gęsi oraz kury, a także metodę oskubywania ich z piór.
Ta barbarzyńska czynność, która przynosi ciężkie rany i cierpienie ptakom, może być powtarzana aż cztery razy do roku! - napisała Bardot w liście do Ewy Kopacz. Rany są zszywane w pośpiechu. Takie postępowanie jest niegodne cywilizowanych krajów. Moja fundacja zachęca konsumentów, żeby bojkotowali ubrania, w których wykorzystuje się pióra. Często sprzedaje się ich więcej niż wyrobów z futra, których produkcja również oparta jest na barbarzyństwie.
Drodzy premierzy, trzeba zakazać tej haniebnej i niedopuszczalnej praktyki, ponieważ Unia Europejska powinna dawać dobry przykład w tym zdehumanizowanym świecie. Bardzo liczę na waszą reakcję. Wszyscy jesteśmy gęśmi - kończy swój apel aktorka.
Brigitte regularnie zwraca się do głów państwa w sprawie maltretowanych lub masowo zabijanych zwierząt. Apelowała już do premiera Japonii. Napisała też do Władimira Putina, żeby poprawił warunki życia w moskiewskim zoo.