Kariera Billa Cosby'ego kończy się w atmosferze wielkiego skandalu. Twarz komika przestała kojarzyć się z dobrą zabawą. Jest oskarżany przez byłe współpracownice o podawanie narkotyków w napojach, gwałty i molestowanie seksualne. Co ciekawe, nikt w branży nie jest tym zaskoczony. W 2006 roku aktor był już sądzony za gwałty, ale uciszył sprawę pieniędzmi. Teraz środowisko show biznesu z pojedynczymi wyjątkami odsunęło się od niego. Nawet dawni pracownicy obciążają go, choć przyznają, że sami przymykali oko na zdarzenia lub nawet naganiali mu ofiary...
Od listopada, kiedy Barbara Bowman jako pierwsza postawiła mu zarzuty, aktor odmawiał komentarzy mediom. Zasłaniał się tym, że... zabronili mu tego prawnicy. W końcu okazało się, że zarówno show biznes, jak i media są przeciwko niemu. Postanowił wtedy szukać sojuszników wśród dziennikarzy zajmujących się dyskryminacją czarnoskórych.
Przez cały czas komik utrzymuje, że jego żona Camille wciąż go wspiera. W końcu i ona zajęła oficjalne stanowisko w sprawie. Opublikowała oświadczenie, w którym całą winę za sytuację zrzuca na... media oraz ofiary Billa. Twierdzi, że artykuły nie opisują tego samego "cudownego męża", którego zna i wciąż kocha.
To portret mężczyzny, którego nie znam - pisze Camille. To także portret malowany przed jednostki i organizacje, którym udzielono głosu w mediach. Wydaje się, że nie było żadnej weryfikacji oskarżycielek mojego męża, zanim ich historie zostały opublikowane. A każde oskarżenie, które się opublikuje, rozprzestrzenia się jak wirus.
Camille nie odnosi się bezpośrednio do konkretnych oskarżycielek, wśród których są nie tylko mało znane aktorki, ale także top modelki o ugruntowanej pozycji, które nie rzucałyby takich oskarżeń bezpodstawnie. Żona Cosby'ego sugeruje jednak, że to on stał się "ofiarą" ich zbiorowego ataku.
Żadne z nas z nas nigdy nie chciałoby znaleźć się w sytuacji atakowania ofiary. Ale powinno się zadać pytanie: kto jest ofiarą?
Swoim ofiarom Cosby często obiecywał protekcję i wprowadzenie do show biznesu. Podobno wykorzystywał zaufanie i wdzięczność, żeby je zwabiać, narkotyzować i gwałcić. Dzięki swojej pozycji w show biznesie miał zapewniać sobie ich milczenie. Camille widzi jednak same zalety męża:
To dobry, hojny i zabawny mężczyzna, a także cudowny mąż, ojciec i przyjaciel - przekonuje Camille Cosby.
Nie wątpimy.