W minioną niedzielę 26-letni Paweł Z., syn telewizyjnej Superniani, został zatrzymany za próbę gwałtu na koleżance i jej pobicie. 24-letnia Zofia P. zeznała, że po wspólnej imprezie, rozwścieczony jej odomową stosunku bił ją pięściami po twarzy i dusił. Gdy udało jej się uciec, ze śladami pobicia i ułamanym zębem zgłosiła się na policję. Tam została dwukrotnie przesłuchana, w tym raz przez obrońców Pawła Z. Próbowali jej wmówić, że to jej wina i że sprowokowała kolegę do takiego zachowania. Zobacz: Ofiara Pawła Z: "Jego obrońcy CHCIELI MI WMÓWIĆ, że to MOJA WINA"
Jak ujawniła w międzyczasie dawna dziewczyna Pawła Z., jest on człowiekiem, którego nie trzeba specjalnie prowokować do agresji.
Paweł ma problemy psychiczne, problemy z akceptacją siebie i zaburzenia w relacjach damsko-męskich. Brak szacunku do kobiet, wręcz nawet chęć poniżania ich. Z zawodu jest psychologiem. Tysiące przeczytanych książek i poradników typu jak żyć... a jego każdy dzień to psychologiczne gierki i manipulacja ludźmi, bo nie potrafi inaczej - wspominała w rozmowie z Pudelkiem Katarzyna. 100% jego życia to psychologia. Potrafi sobie owinąć ludzi wokół palca. Wie jak wybrnąć z każdej sytuacji.
Jak sugeruje Fakt, z tej sytuacji również wybrnie. Wprawdzie sąd przychylił się do wniosku prokuratora o trzymiesięczny areszt, jednak prawnicy Pawła Z. już pracują nad linią obrony. Ponieważ nie udało się przekonać jego ofiary, że wszystko to jej wina, będą dążyć do wykazania, że w czasie próby gwałtu... był niepoczytalny. Jeśli im się uda, syn Superniani może w ogóle uniknąć więzienia.
Nie przeprowadziliśmy jeszcze takich badań, natomiast nie wykluczam, że będą one robione - zapowiada w tabloidzie Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Taką opinię się robi w toku postępowania.
Przypomnijmy, co w jednym z wywiadów Superniania mówiła o synach: Superniania: "Swoje dzieci wychowałam absolutnie rewelacyjnie"