Sławomir Świerzyński od 30 lat jest liderem jednego z najpopularniejszych zespołów disco-polo, Bayer Full. Jakiś czas temu nagrał Majteczki w kropeczki oraz inne swoje przeboje po chińsku, chcąc podbić tamtejszy rynek. Teraz planuje... karierę polityczną. W Polskim Stronnictwie Ludowym, z poparciem swojego przyjaciela, Waldemara Pawlaka. Znają się od połowy lat 90-tych, kiedy to Świerzyński wraz z zespołem zaangażował się w kampanię prezydencką polityka PSL. Pawlak zdobył wtedy jedynie 4,31% głosów.
Sam Świerzyński próbował już swoich sił w polityce, startując w wyborach parlamentarnych w 1997, bez sukcesu. Teraz znów chce spróbować. W wywiadzie, którego udzielił tygodnikowi Wprost, zapowiada jednak, że, podobnie jak niedoszły europoseł Tomasz Adamek, jest przeciwny legalizacji związków homoseksualnych.
- Biedroniowi nie poda pan ręki? - pyta Magdalena Rigamonti.
- No może podam, ale robienie z homoseksualizmu polityki mi nie odpowiada. Znam homoseksualistów, którzy z tym się nie obnoszą. Mieszkaj sobie z facetem, ale nie rób z tego widowiska, krucjaty - apeluje Świerzyński i dodaje, że... był kiedyś molestowany. I to przez znaną osobę. Nie zdradza jednak przez kogo:
- Moja niechęć do homoseksualistów nie wzięła się z niczego. Byłem kiedyś molestowany przez takich ludzi. Wiem, że ci ludzie są na salonach, w świecie politycznym.
- Kto to jest?
- Nie powiem. Niech pani nie drąży tematu. Dziecko jest pozbawione własnej woli, ubezwłasnowolnione.
- Chyba myli pan gejów z pedofilami. Kiedy to było?
- Jak miałem 11 lat. I ta menda śmie chodzić, pokazywać się w świecie kultury. Nie tylko księża molestują. Ci artyści, co siedzą w tych telewizjach, też. Ktoś w końcu musi z tym porządek zrobić.
- Pan zrobi, rozumiem.
- Jak się dostanę do Sejmu, to zrobię. Miłość może być tylko między mężczyzną i kobietą.
- Chyba już dość. Gdzie w tym chrześcijański szacunek do ludzi?
- Mam chrześcijański szacunek, homoseksualiście też bym pomógł, człowiek przecież. Pedofilowi nie!
- Pan był zgwałcony?
- Nie. W inny sposób.
_
_