Jak dwa tygodnie temu informowały tabloidy, w relacjach Katarzyny Figury i Kaia Schoenhalsa nastąpiło znaczne ocieplenie. Żadne z nich nie ułożyło sobie dotąd życia z nowymi partnerami. Kai doszedł ponoć do wniosku, że powinni dać sobie jeszcze jedną szansę.
Aktorka poprosiła o czas do namysłu, ale podobno poważnie zastanawia się nad tym, by wrócić do męża, który, jak sama wyznała, bił ją, poniżał i rzucał w córki butem. Po wywiadzie, którego udzieliła Vivie, założył jej dwie sprawy sądowe: o naruszenie posiadania, oraz dóbr osobistych. Uzyskał w sądzie prawo do dowolnego dysponowania willą żony na warszawskiej Saskiej Kępie. Figura musiała przed nim uciekać do Gdyni. Teraz zastanawia się, czy by do niego nie wrócić.
Jak donosi Fakt, ten pomysł nie przypadł do gustu najstarszemu synowi aktorki. 27-letni Aleksander Chmielowski uważa, że matka powinna poważnie zastanowić się nad sobą.
Dla niego to chory pomysł - ujawnia w rozmowie z tabloidem znajomy Aleksandra. Powiedział matce, że znowu będzie cierpieć. To dla niego zupełnie nie ma sensu, nie po tym wszystkim. Nie wierzy, że Kai się zmienił.
_
_