**
**
Sara Boruc znów postanowiła pożalić się na ciężkie życie żon piłkarzy. W Dzień Dobry TVN luksusowa szafiarka wyznała, że nie zawsze ma się takie szczęście, że mąż nie gra w żadnym meczu w święta.
Spędzimy święta razem. Gdzieś się plotki pojawiły, że bez Artura. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że nie - stwierdziła Sara. Na szczęście Artur nie gra w wigilię ani dzień po wigilii, więc mamy szczęście w tym roku. Rzeczywiście były mecze w wigilię, no ale mecze przeważnie są w dzień. Po 3 godzinach jest już w domu. Ale w tym roku nie uda się spędzić świąt w Polsce. To chyba dopiero jak Artur przestanie grać. Jest ciężko. 25 grudnia w ogóle z Polski i do Polski nie latają samoloty. A mecze są. Niesprawiedliwe, prawda?
Na szczęście dzięki tym wszystkim wyrzeczeniom może przynajmniej ubierać się za pieniądze męża. Zobacz: Boruc o celebrytkach: "Jestem fajniejsza, bo ubieram się za PIENIĄDZE MĘŻA!"