Niestety, na tym polega właśnie współczesna telewizja - na przytakiwaniu gwiazdom. Czy Kinga Rusin i Marcin Meller naprawdę nie znają angielskiego (pytanie retoryczne - ZNAJĄ)? Zdecydowali się jednak ze spokojem wysłuchać tłumaczeń Toli z Blog 27, która zapewniała, że before I'll die "to forma literacka, bardzo rzadko używana". W domyśle - szlachetniejsza forma. Nie to co pospolite before I die używane przez miliardy prostaków. Oni się nie znają... W końcu nie każdy tak jak Tola uczy się w prestiżowej "amerykańskiej szkole". Przy okazji - gratulujemy rodzicom (wszystkim - nie tylko Toli) posyłającym dzieci do miejsca, w którym za kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie nie są w stanie wpoić nawet pierwszego "conditionala".
Mamy kolejne potwierdzenie tego, że dziewczyna zafundowała sobie na 15. urodziny tatuaż z błędem. Poprosiliśmy o opinię specjalistkę, którą szczerze rozbawił ten problem:
Znam oczywiście biegle angielski, ale z czystej ciekawości postanowiłam skonsultowac ewentualną poprawnośc gramatyczną tatuażu Toli ze znajomymi z krajów anglojęzycznych. Mam ich sporo i w Anglii, i w USA, i w Australii - zapytałam więc wszystkich, żeby nie było wątpliwości. Odpowiedzi, jakie otrzymałam, są w podobnym stylu: '"Before I'll die"? It doesn't make grammatical sense... to make sense that would have to read "I'll die before... something" - to akurat zdanie studentki literatury angielskiej.
Jak widać Tola posiadła wiedzę o tak "rzadko używanych formach literackich", że nie mają o nich pojęcia nawet ludzie przez lata zgłębiający angielską literaturę i historię języka. Chylimy czoła...