Katarzyna Figura sześć lat temu wystąpiła już w Tańcu z gwiazdami. Ani ona, ani jej taneczny partner, Rafał "skurwysyny, jeszcze śpicie?!" Maserak, nie wspominają chyba tego zbyt dobrze. Odpadli już w trzecim odcinku. Aktorka nie kryła rozczarowania. Na osłodę zakończyła swoją przygodę z programem znacznie szczuplejsza niż przed rozpoczęciem treningów.
Niespodziewanie Super Express donosi, że Polsat zaproponował właśnie Figurze udział w przejętym od TVN-u formacie.
Dostała intratną propozycję wzięcia udziału w jednym z najpopularniejszych show ostatnich lat - "Tańcu z gwiazdami" i odmówiła - informuje tabloid. Miała szansę zarobić 150 tysięcy złotych. Gdyby doszła do finałowej dwójki, zgarnęłaby 150 tysięcy nie mówiąc o głównej wygranej. Jednak aktorka ani myśli brać udział w tego typu programach.
Trudno się dziwić. Poprzedni raz nie był zbyt udany. Ostatnio zaś Figurze zależy na tym, by ludzie traktowali ją jak poważną aktorkę. Poza tym nie chce ponoć przyjeżdżać do Warszawy, z którą wiąże się tyle niemiłych wspomnień z małżeństwa z Kaiem Schoenhalsem.
Katarzyna nie uczestniczy ani w "Tańcu z gwiazdami" ani w "Gwiazdach w basenie**"** - zapewnia menedżerka aktorki, Agata Brodzka-Kostrzewska. Jak przeczytałam, że się zgodziła, to mi szczęka opadła. Bo to nieprawda. Kasia zajmuje się teraz swoją pracą aktorską, a nie innymi historiami.
_
_