Wygląda na to, że opłacony przez Koreę Północną atak hakerski na serwery Sony Pictures jednak bardziej się firmie przysłuży, niż zaszkodzi. Po odwołaniu premiery i dystrybucji obraźliwego dla Kim Dzong Una filmu The Interview, postanowiono sprzedawać go za niecałe 20 złotych na platformach PlayStation, Xbox i na specjalnie powołanej do tego stronie.
Teraz okazuje się, że ostro oceniany przez krytyków, raczej kiepski film, przynosi Sony spore zyski. W ciągu tylko pięciu dni zarobił 15 milionów dolarów, czyli około 50 milionów złotych. Ludzie na całym świecie chcą go oglądać bez względu na to, jak nisko oceniają go krytycy. A twierdzą, że jest naprawdę słaby. Zobacz: Pierwsze recenzje miażdżą "The Interview": "JEST KOSZMARNY"
The Interview pobił już rekord wszystkich dotychczasowych wydań filmów online, pokonując takie tytuły jak Arbitrage (łącznie 14 milionów wpływów), Snowpiercer (7 milionów) czy Bachelorette (7,2 miliona). Sony liczy jednak na więcej, bo sam koszt produkcji i promocji to 50 milionów dolarów - znacznie więcej, niż innych filmów kierowanych od razu do dystrybucji online. Film z Sethem Rogenem i Jamesem Franco miał zaś pierwotnie zarobić na siebie przede wszystkim w kinach. The Interview jest tam wyświetlany, ale w znacznie mniejszej niż planowana skali - zdecydowało się na to, mimo gróźb zamachów, około 300 niezależnych kin w całych Stanach.
Jestem wdzięczny, że ten znalazł się sposób, aby ten film ujrzał światło dzienne - napisał na swoim profilu Rogen. To niesamowite, że ludzie jednak go zobaczyl_i_.
Widzieliście już?