Gwiazdy zazwyczaj twierdzą, że nie korzystają z pomocy chirurgów plastycznych i właściwie nie zależy im na zachowaniu "wiecznie młodej" twarzy. Rzeczywistość jest oczywiście zupełnie inna. Zadziwiająco mało aktorek i celebrytek naturalnie się starzeje. Kim Kardashian także należy do tego grona. Z jednej strony chwali się "wampirzym liftingiem", ale z drugiej zapewnia, że "akceptuje upływ czasu".
Żona Kanye Westa chętnie opowiada o amatorskich sposobach unikania zmarszczek. Wyjaśnia, że postanowiła się... nie uśmiechać. Faktycznie na większości zdjęć prezentuje twarz bez wyrazu.
Prywatnie zdarza mi się uśmiechnąć, nawet czasem zaśmiać. Unikam jednak nadmiernej ekspresji. Nie uśmiecham się, żeby nie mieć zmarszczek - wyjaśniła w rozmowie z magazynem People.