Występy polityków w "kolorowych" magazynach często kończą się nie najlepiej, pozostawiając spory niesmak. Kilka lat temu mogliśmy podziwiać gołą klatę Wojciecha Olejniczaka we Wprost, a tuż przed świętami wyretuszowana premier Ewa Kopacz pojawiła się na okładce Vivy. Niemożność jej poznania okazała się znacznie mniejszym problemem niż fakt, że wystąpiła w... artykule sponsorowanym, z "lokowaniem" licznych produktów. Redakcja wyszczególniła marki wszystkich ubrań, w które ją przebrano. Zobacz: Premier Kopacz REKLAMUJE UBRANIA? Wydawca "Vivy": "Zrobiliśmy to bez jej wiedzy!"
W kolejnym numerze Vivy znalazł się z kolei wywiad z Elżbietą Bieńkowską, byłą wicepremier i minister infrastruktury i rozwoju, obecną unijną Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. 50-latka pochwaliła się, że ma słabość do horoskopów, wróżb i numerologii.
Niedawno numerolożka postawiła mi horoskop z daty urodzenia. Jestem Wodnikiem. Powiedziała, że wszystko w moim życiu dzieje się w sposób bardzo naturalny dzięki mojej dobrej pracy. Ta pani nic o mnie nie wiedziała, a wszystko się zgadzało, nawet daty. Ten horoskop usłyszałam, kiedy byłam w złym momencie. I on mnie podbudował. Mój mąż jest zodiakalnym Baranem i zawsze musi postawić na swoim - wyznała Bieńkowska i zgodziła się, żeby przeprowadzająca wywiad dziennikarka... powróżyła jej z ręki.
O, dziękuję, bardzo lubię wróżby i horoskopy, poprawiają mi humor. Zwłaszcza, że ten numerologiczny usłyszałam, kiedy byłam w złym momencie.
Internauci błyskawicznie skrytykowali i wyśmiali "hobby" pani komisarz przypominając, że była wicepremierem naszego kraju, a przy obecnym stanowisku tym bardziej nie wypada jej chwalić się takimi zainteresowaniami w wywiadach.
Zgadzacie się?