O tej zbrodni jest głośno w całych Stanach Zjednoczonych. 30-letni Thomas Gilbert Jr., absolwent Princeton i obiecujący prawnik, stanął przed sądem oskarżony o zamordowanie własnego ojca. Syn multimilionera, właściciela funduszu inwestycyjnego Wainscott Capital wartego 200 milionów dolarów, Thomasa Gillberta seniora, zaplanował zbrodnię ze szczegółami. Poprosił matkę, żeby poszła kupić mu kanapki, a następnie zastrzelił ojca pozorując jego samobójstwo. Policja szybko natrafiła jednak na trop nie pozostawiający wątpliwości, że to Gilbert zamordował 70-letniego milionera.
Najbardziej szokujący jest powód, dla którego młody prawnik postanowił zabić własnego ojca. Kilka dni wcześniej dowiedział się, że jego kieszonkowe zostanie obcięte o... 200 dolarów.
Ojciec dawał mu 2400 dolarów miesięcznie na wynajem luksusowego apartamentu w Nowym Jorku oraz dodatkowe 600 dolarów na drobne wydatki. Ponieważ Thomas miał problemy z prawem – prowadził samochód pod wpływem alkoholu i był podejrzewany o spowodowanie pożaru w domu znajomego – ojciec obniżył mu kieszonkowe do 400 dolarów – powiedział jeden z policjantów w rozmowie z Daily Mail.