I nie chodzi nawet o to co jest napisane w tytule. ITI, właściciel TVN-u, na swoim portalu Onet.pl zamieścił niedawno tekst atakujący Edytę Herbuś (przy okazji - Kasię Cichopek). Ktoś chciał chyba utrzeć nosa byłej gwieździe TVN-u. Sam tytuł tekstu był tak ostry, że nawet gdyby znalazł się u nas, zwróciłby uwagę branży i wywołał oburzenie. Wyobraźcie sobie - najbardziej ceniona polska stacja telewizyjna daje wielkimi literami na swojej stronie internetowej: Edyta Herbuś prostytutką - to wszystko, na co ją stać.
Nie uwierzyliśmy, gdy to zobaczyliśmy. Początkowo myśleliśmy, że to jakiś żart albo błąd. To się przecież nie miało prawa wydarzyć. Ale to nie wszystko! Z tekstu dowiadujemy się między innymi, że Tomek Barański (były chłopak Kasi Cichopek i Edyty Herbuś) był związany z przestępcami z Kielc i nosił pseudonim (w domyśle - kryminalny) "Baranek".
A teraz uwaga - tytuł oraz wszystkie ostre fragmenty tekstu wkrótce potem usunięto... TVN musiał się wystraszyć wojny z Polsatem, w końcu zaatakował jego gwiazdy. Szczególnie wizerunek Kasi Cichopek wydaje się być wrażliwy na posądzenie o związek z przestępcą... Wyobraźcie sobie tylko - Kasia Cichopek z przestępcą!
Artykuł musiał być chyba efektem pracy nadgorliwego pracownika ITI. Czy został po cichu zmieniony dlatego, że Herbuś zagroziła firmie procesem? A może dlatego, że ktoś z góry przeczytał to i przestraszył się, że teraz z kolei Polsat zacznie wyciągać jakieś brudy na gwiazdy TVN-u?
Tego zapewne nie dowiemy się nigdy. Fakty są dwa. Tytuł artykułu zmieniono po cichu z "Edyta Herbuś prostytutką - to wszystko, na co ją stać" na bardzo grzeczny - "Edyta Herbuś: współczesna celebrytka". Z tekstu wycięto zaś świetne fragmenty o przeszłości Barańskiego, a także co ciekawe o związku Herbuś z Jarkiem Jakimowiczem.
Nasz apel do TVN-u - zrobiliście dobrze, trzeba było zostawić. Właśnie prawdy oczekuje się od mediów.
Poniżej oryginalny tekst, który w tajemniczych okolicznościach zniknął ze strony. Grubą czcionką zaznaczyliśmy zdania, które wykasowano. Zwykłą czcionką - te które zostały:
Pierwszym poważnym partnerem tancerki był jej kolega po fachu – Tomasz Barański. Spędziła z nim z przerwami dziesięć lat. Razem tańczyli, razem zdobywali nagrody, razem uczyli innych jak zgrabnie pląsać. Jeśli wierzyć serwisom plotkarskim, razem tylko nie dzielili się rachunkami. Ponoć szybciej pnąca się po drabinie sukcesu Herbuś utrzymywała swojego partnera, który do najgrzeczniejszych nie należał. Młodej gwieździe nie w smak był również fakt, iż jako "Baranek", jej narzeczony łączony był z przestępczym środowiskiem Kielc.
W końcu tancerka zakończyła na jakiś czas toksyczny związek i zaręczyła się ze... striptizerem, Dawidem Ozdobą, znanym jako jeden z BadBoys. Miłostkę okupiła wielkim wstydem. To ponoć Ozdoba wypuścił do sieci filmiki kompromitujące grzeczną Herbuś. Po takim "wyznaniu" tancerka wróciła do "Baranka". Po licznych awanturach i scenach zdrady, para zaniechała próby kontynuowania związku. Od tego czasu nazwisko Herbuś łączono z jej kolejnymi partnerami z pracy. Najpierw z Wesołowskim, potem z Michałem Pirogiem, z którym prowadzi program "W rytmie MTV". Jednak po tym jak prezenter publicznie oświadczył, iż jest homoseksualistą, Herbuś oficjalnie stała się jedną z najpopularniejszych singielek. Ostatnią jej samotność zakłócił Jarosław Jakimowicz, budząc konsternację plotkarskich mediów, zastanawiających się co młodziutka piękność robi w ramionach przebrzmiałego gwiazdora?