W czwartkową noc Britney Spears przeszła poważne załamanie nerwowe, w wyniku którego została odwieziona na oddział psychiatryczny szpitala Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles. Brytyjska gazeta Sunday Mirror ustaliła, że piosenkarka zaczęła zachowywać się jak szalona, gdy odkryła siniaki na nóżkach swojego młodszego synka - Jaydena Jamesa. Wpadła w szał, była pewna, że jej były mąż - Kevin Federline, bije dzieci. Jak podaje źródło gazety:
Kiedy synowie przyjechali do jej domu, Britney odkryła, że nogi Jaydena są całe w siniakach. To roczne dziecko, które dopiero uczy się chodzić, więc to nic niezwykłego. Jednak Brit była przerażona, myślała, że chłopcy są bici!
Po kilku godzinach przyjechał ochroniarz Kevina - Ronnie, aby zabrać dzieci z powrotem, jednak Britney zapowiedziała, że ich nie odda. Zaczęła coraz dziwniej się zachowywać, nikt nie wiedział co robić. Wpadła w panikę!
Później zażądała natychmiastowego widzenia z Kevinem. Krzyczała przy tym: "Wiem, że on mnie nadal kocha!".